Karolina i Paweł | Fotografia ślubna | Grodzisk Mazowiecki

09/09/2019

Ona kocha rękodzięło. To widać w ich domu na każdym kroku. Dlatego wcale nie zdziwiły mnie ręcznie robione ozdoby na stół, napisy, lista gości. Nawet nie dziwi własnoręcznie dekorowana sala. Ale ta dziewczyna zrobiła własnoręcznie nawet swój ślubny bukiet! Coś niesamowitego. Jestem pod ogromnym wrażeniem jej pracowitości i pomysłowości. Przyjemnie obserwuje się takich ludzi.

Natomiast jej mąż – dusza towarzystwa i bardzo ciepły człowiek – jest miłośnikiem motoryzacji. I tutaj też spodziewałam się czegoś niecodziennego. Ale jeśli chodzi o auto, którym pojechali do ślubu, zaskoczyli mnie totalnie. Samochód, który zamiast lakieru, w znacznej części pokryty rdzą, to totalny fenomen! Wyjątkowy i niecodzienny.

Karolina i Paweł to para z pasjami, która nie boi się być niestandardowa.

Ich ślub odbył się w pięknej małej, drewnianej karczmie, w której sielski klimat i niezliczona ilość zakamarków dawała swobodę wszystkim gościom.